Dentysta radzi, jak dawać słodycze dzieciom?

Uśmiechnięta dziewczynka trzyma lizaka zasłaniając zęby mleczne

Lekarze nie popierają nadmiernego jedzenia słodyczy z wielu względów. Dentyści żartują, że dzięki ich spożywaniu przez dzieci i dorosłych, mają pracę.

W tym artykule przedstawię parę ważnych uwag związanych z częstowaniem dzieci słodyczami. Opieram się  tu na wiedzy i problemach które widzę pracując w gabinecie stomatologicznym, oraz doświadczeniu ze swoimi dziećmi.

Jak jeść płatki śniadaniowe?

Płatki śniadaniowe to szybkie i najsmaczniejsze śniadanie, według oceny większości dzieci. Producenci doszli do perfekcji wykonania i doboru zarówno smaku jak i ich zapachu. Gwiazdki, kuleczki, poduszeczki to szczyt góry lodowej tzw. szybkiego płatkowego śniadania. Niestety przyjemność trwa krótko. Jak wiemy po śniadaniu należy umyć zęby. Czy to robimy?…

I tu na chwilę się zatrzymam.

Proszę dla eksperymentu w dniu jutrzejszym podać swoim dzieciom jakiekolwiek płatki na śniadanie. Po śniadanku proszę natomiast zobaczyć ząbki dziecka…. Uprzedzę jutrzejsze olśnienie…. Zęby dziecka są całkowicie oblepione płatkami ! Każda bruzda w zębie wypełniona jest resztkami płatków…. Niesamowity widok – proszę zobaczyć u swoich dzieci.

Powtarzam się, ale jak to zobaczyłam u swoich pociech, to natychmiast zweryfikowało moje podejście do tego typu śniadań. Życie pokazało mi , jakie jedzenie w sposób kompletnie dla nas nieoczywisty, może stać się przyczyną rozwoju próchnicy w zębach mlecznych, czy stałych u dziecka. Obserwując swoje dzieci doszłam do wniosku, że prawdopodobnie nie istnieje dziecko które samodzielnie doczyściłoby sobie zęby po takim śniadaniu. Moje dzieciaki najpierw same myją zęby, a następnie ja szoruję im zęby, szczególnie w okolicy wszystkich anatomicznych zagłębień zębów.

Moja rada – po płatkach zęby są myte rutynowo przez dzieci, a następnie zawsze doczyszczane przez rodziców. Tylko taki sposób czyszczenia zębów, pozwoli jeść płatki bez zbyt wielkich konsekwencji dla uzębienia.

Edukacja dziadka i babci

By edukacja prozdrowotna dzieci miała sens muszą uczestniczyć w niej wszyscy członkowie rodziny. Wielokrotnie byłam świadkiem, że w domu dziecko podlegało reżimowi dietetycznemu, a po przekroczeniu drzwi dziadków wszystkie restrykcje znikały. Jeśli kochany dziadek czy babcia muszą dać wnukom garść cukierków czy ciastka, to warto powiedzieć jak i ile ich można podawać dzieciom. Proszę, wytłumaczcie Państwo dziadkom, że wszystkie słodycze jeśli są dawane to powinny być zjadane po posiłkach, jako następujący po nich deser. Nie powinno się jeść słodyczy między posiłkami, a już na pewno po wieczornym umyciu zębów. Chodzi tu nie tylko o uchronienie dziecka przed próchnicą, ale również przed wieloma innymi chorobami spowodowanymi przyjmowaniem nadmiaru cukrów.

Czy sok owocowy to też słodycz?

Ja uważam, że  soki owocowe, czy napoje smakowe w kartonikach to też słodycze. Wyciskane soki z owoców posiadają bardzo różny poziom naturalnych cukrów, mają różną wartość pH. Pod tymi względami traktowane są na równi ze sztucznymi sokami w odniesieniu do szkodliwości dla zębów. Wiemy także, że witaminy zawarte w naturalnych sokach są bardzo ważne dla prawidłowego rozwoju dziecka. Powinna więc obowiązywać zasada picia tego typu napojów w trakcie jedzenia. Soki takie nie powinny stanowić niezależnego od jedzenia napoju. Woda jest napojem, które dziecko powinno spożywać w czasie pragnienia. Wiemy, że na powstawanie próchnicy wpływ mają bakterie próchnicotwórcze, jak również występowanie cukrów, i obniżone pH śliny. Nie można podawać dziecku w butelce na noc takich soków. Jeśli dziecko nie jest przyzwyczajone do wody, która jest jedynym napojem rekomendowanym przez dentystów do popijania między posiłkami, to można dziecku w okresie przyzwyczajania się do wody podawać do picia rozcieńczone soki.

Czy są gorsze lub lepsze słodycze?

Większość dentystów bardzo konkretnie mówi, że słodycz to słodycz. W moim domu istnieje podział na gorsze i lepsze słodycze, który podaję poniżej:

Słodycze gorsze

– kupione, wysokoprzetworzone

– z długą datą ważności do spożycia

– oblepiające zęby

– które długo się żuje albo liże

Słodycze lepsze

– zrobione w domu ze znanych składników

– z krótką datą ważności do spożycia

– które je się krótko

– które nie są ani super twarde ani super miękkie

Słodycz jako nagroda?

W psychologii bardzo podkreśla się, że jedzenie nie powinno nigdy być dla nikogo nagrodą. Jedzenie, a w tym słodycze, to nieodzowny element rutyny życiowej większości dzieci, a następnie dorosłych ludzi. Nawyki żywieniowe jakie próbują wypracować rodzice od najmłodszych lat swoich pociech, są podwaliną ich przyszłego zdrowia fizycznego jak i psychicznego. Warto by słodycze traktowane były jako miły dodatek do jedzenia, a nie coś nadzwyczajnego, wyczekiwanego czy wręcz traktowanego jako nagroda.

Moja rada, nie chowajcie słodyczy przed dziećmi. Nauczcie ich, że słodycze można jeść, ale tylko wtedy gdy osoba dorosła na to pozwoli.

Moje dzieci wiedzą gdzie są słodycze. Wiedzą również, że nigdy samodzielnie nie mogą ich jeść. W naszym domu słodycze to deser, a deser dostaje się po jedzeniu podstawowym. Bywa, że taki deser dzieci dostają nawet 5 x dziennie. Lecz taki deser to np. 2 żelki i 1 flips. Innym razem 1 ciasteczko i 4 flipsy, później może to być 1 żelek+ 1 flips + 1 ciasteczko. Innego dnia po obiedzie lody lub galaretka z owocami, czy kawałek domowej szarlotki.

Reasumując, moje dzieci jedzą słodycze, lecz w ograniczonych ilościach, jako deser, zawsze pod nadzorem. Maluchy muszą znać różne smaki. Kolorowe słodycze kuszą kolorem, zapachem, kształtem. Wszechobecna reklama też wpływa na to, że dziecko chce spróbować wszystkiego. Pozwólmy na to, wszak owoc zakazany smakuje najlepiej, ale na naszych warunkach. Jeżeli zrobimy to mądrze i konsekwentnie to wszyscy na tym skorzystamy.

U mnie to działa, nie dlatego że mam super dzieci.

Moje dzieci nie wiedzą, że może być inaczej i niech tak zostanie.

Dygresja autorki

Dużo w tym artykule pisałam o zasadach panujących w moim domu. Wiem, że każda rodzina ma wypracowane swoje zasady. Ciekawa jestem, które się sprawdzają u was – proszę podzielić się swoimi sukcesami.

Nie ma jedynego cudownego schematu, który sprawdzi się w każdym domu, ale w dobie Internetu możemy wspomóc się nawzajem w ‘walce’ o zdrowie naszych dzieci. Na sercu szczególnie leży mi, ich piękny uśmiech, czyli zdrowe zęby.

dr Agnieszka Czechumska

Zobacz jeszcze:

PODZIEL SIĘ SWOIMI PYTANIAMI I OPINIAMI